Na zbiórkę, dnia 3 września miałysmy stawić się na godz. 16:30 na rynku. Przyszły dwa zastępy (jak na razie więcej w drużynie nasz nie ma). Były Karify, Nortesy i nasza komenda. Zbiórka zaczęła się od rozdania przez Justynę map i listów. Okazało się żę mamy iść na wyznaczone punkty i rozwiązywać tam zadania - mamy do przejścia tzw. "Wiaterkowy bieg". Szukając punktów chodziłyśmy zastępami.Na jednym punkcie, który był na placu zabaw zastałyśmy Justynę która za zadanie dała nam, abyśmy nauczyły jedno z bawiących się tam dzieci węzła. Wykonałyśmy zadanie! Na kolejnym z punktów który odnalazłysmy na placy kasztanowym ujrzałyśmy Anię przy której musiałyśmy wypalić na deseczce znaczek naszej drużyny. Zaś koło szkoły spotkałyśmy Marysię która również miała dla nas zadanie - u niej miałyśmy odszyfrować zdania dotyczące obrzędowości naszych Wiatrów. A gdy już wszystko było odszyfrowane miałyśmy zaznaczyć co jest fałszem a co prawdą. Był jeszcze jeden punkt którego żaden z zastępów nie mógł znaleźć - był pisemny i schowany (więc albo ktoś wziął, albo nie mogłyśmy znaleźć).


Po każdym z zadań dostawałyśmy fragment mapy którą na końcu gdy znów już byłyśmy razem w dwa zastępy miałyśmy złożyć.Niestety brakowało nam dwóch fragmentów bo ani my ani nortesy nie znalazłyśmy ostatniego punktu. Ale po krótkim błądzeniu znalazłyśmy miejsce spotkania. Tam czekała na nas komenda. Powiedziały nam że za 21 parokroków od wyznaczonego miejsca znajdziemy skarb. Obydwa zastępy znalazły swoje skarby, którym było przysłowie: "Wiatr gasi swieczkę, ale rozpala ogień". Potem odbył się apel i zakończyła się kolejna zbiórka drużyny Wiatry.
och. Maja Jankowiak