PRZEMINĘŁO Z WIATREM

OBÓZ DRĘŻNO 2012 - "PLEMIĘ DZIKIEGO MUSTANGA" 
czyli Indiańska przygoda
W naszej drużynie została zorganizowana akcja "Wspomnienie lata 2012", z której została wyłoniona najlepsza praca wykonana przez dh. Dagmarę Figurowską. Praca ma odzwierciedlać nasz wiaterkowy obóz 2012


O szczegółach akcji można przeczytać TU

OBÓZ LUBNIEWICE 2011 - "WIELKA GRA"

Dnia 11.07.2011 z uśmiechem na twarzach wyruszyłyśmy na kolejny obóz. Około 14 po wielu przygodach z dojazdem ( "deszcz" w autobusie ) trafiłyśmy do lasu, gdzie czekali na nas uczestnicy kwaterki. W całym obozie rozpoczęła się pionierka,która trwała 4 dni. 



Aby oficjalnie zacząć obozowanie wzięłyśmy udział w apelu z drużynami współuczestniczącymi. Były to 5PŻDH "Wędrowne Ptaki", 1PKDH "Fregata".



To nie był koniec ważnych wydarzeń na ten dzień. Nadeszła pora na WIELKĄ GRĘ! Ubrałyśmy nasze stroje obrzędowe ( czapki i koszulki w kolorach zastępów, ogrodniczki ) i zostałyśmy ochrzczone naszymi obozowymi imionami. Od tamtej chwili nie było już Twisterów, Willy - Willy, Fenów i Karifów tylko Strategiczne Kartonówki, Przygodowe Batmany, Logiczne Biedronki i Zręcznościowe Wrzęciążki. 



Niedługo potem dowiedziałyśmy się, że nie tylko my chcemy zdobyć Kamień Sukcesu. W okolicach obozu znajduje się baza naszych konkurentów "Onych".

Przez cały obóz zmagałyśmy się z różnymi zadaniami. Miałyśmy do przejścia 3 etapy ( 1 etap = 1 tydzień ) gry.  Na każdym kroku przeszkadzali nam "Oni". Sprawdziłyśmy się w roli ratowniczek, poznałyśmy kilka ciekawych historii o naszej drużynie, ćwiczyłyśmy umiejętność terenoznawstwa i wiele innych. Nigdy nie zapomnimy Festiwalu Obozowego, na którym wszystkie drużyny zaprezentowały swoje umiejętności artystyczne oraz pobudzającej emocje piosenki "Murowana jest najlepsza!". Wiele zabawy dostarczyła nam również wspólna olimpiada. Dzięki manewrom, na których wszystkie drużyny pracowały wspólnie poznałyśmy wiele nowych dziewczyn z innych podobozów. Nie zabrakło również gier nocnych, które zawsze przysparzają wiele radości.



W ostatnią noc obozu obudzili nas dziwni posłańcy, którzy kazali nam założyć czapki zastępów. Wspólnie ruszyłyśmy oświetloną świeczkami drogą na miejsce, w którym po zmaganiach całego obozu otrzymałyśmy "Kamień Sukcesu".

Niestety wszystko się kiedyś kończy. Nadszedł w końcu czas na zwinięcie obozu, a my -   mimo deszczowej pogody -  z żalem żegnałyśmy las. Dziękujemy komendantce obozu - Ani Celichowskiej, komendantce naszego podobozu - Basi Kubiak, komendzie - Justynie Zawal, Justynie Pietkun i Annie-Marii Samulskiej, kwatermistrzowi, ratownikowi i innym harcerkom z którymi wspaniale spędziłyśmy te 3 tygodnie! 

( trop. Marysia Urbaniak i trop. Ania Dębińska )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz